maj 13 2002

załamanko


Komentarze: 0

To byl fatalny dzionek ....... pierwszy dzien w szkole po tak dlugiej przerwie zawsze jest trudny  ale moglo byc lepiej . Chcac umilic sobie te trudne chwile postanowilam ze wystartuje w szkolnej reprezentacji lekkoatletyki (na rzecz stracenia matematyki i geografii) i sie skompromitowalam w biegu na 600 m :(((( bylam 11 ................ (z 11) jestem zalamana . Choc z drugiej strony to nawet dobrze bo jestem zmotywowana do treningu kondycji bo musze byc w szczytowej formie na zawody w kosza we wrzesniu . Zobaczymy jak to bedzie ...... Niestety pozbawilam sie zludzen i wiem juz ze zupelnie nie potrafie przegrywac :( musze nad soba pracowac . Ok teraz z innej beczki co do postanowien to ida w miare w miare no moze poza nauk jakos sie do niej nie rwe ale jeszcze przyjdzie czas (oby jak najszybciej) Na szczescie jutro i po jutrze nie mam lekcji moze sobie pomelanzuje oczywiscie bezalkoholowo (dieta ) hehe . Dobra ide pocwiczyc troszke swoje cialko i umysl . Do zobaczenia niebawem .....

wisnia : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz